O życiodajnej gałązce zielonej
- Szczegóły
- Utworzono: 03-04-20
- Kategoria: Aktualności
- Odsłony: 1180
Niedziela Palmowa, w Polsce nazywana także Kwietną lub Wierzbną otwiera Wielki Tydzień Paschalny oraz uroczyste obchody poprzedzające już bezpośrednio Święto Zmartwychwstania.
Pomimo trwającego Wielkiego Postu, uroczystość ta jest radosna i triumfalna, bowiem tego dnia kościół wspomina moment, w którym witany przez wiwatujące tłumy Jezus – wjechał do Jerozolimy. Zgromadzeni ludzie, na znak hołdu rzucali na Jego drogę i pod kopyta osiołka zielone, palmowe gałązki. Palma – święcona przez kapłanów i obnoszona w uroczystej procesji, jest więc najważniejszym atrybutem tego wydarzenia.
Nabożeństwa Niedzieli Palmowej mają swój początek w IV w., a jako pierwsi uczestniczyli w nich chrześcijanie w Jerozolimie. Nieco później, w V i VI w. nabożeństwa i procesje przyjęły się we wszystkich prowincjach kościoła zachodniego – w obrządku łacińskim. Sam zaś zwyczaj święcenia gałązek zielonych – palm wielkanocnych, został wprowadzony w XI w. i w wielu krajach chrześcijańskich, w tym w Polsce, tradycje te są ciągle żywe.
Dlaczego palma?
Palmę – zwłaszcza daktylową, czczono od najdawniejszych czasów. Drzewo to kojarzono z dobrem, nadzieją, sprawiedliwością, a jego gałązki z mocą i zwycięstwem… nawet jeśli musiało być okupione cierpieniem. Motyw palmy pojawia się w starożytnych mitach i hymnach, a także w Piśmie Świętym Starego i Nowego Testamentu, jako wspaniałe, długowieczne, niezwyciężone drzewo, którego pień i korzenie opierają się burzom, a wiecznie zielona korona zachowuje świeżość w najbardziej palącym słońcu i wydaje obfity i słodki owoc.
To właśnie dlatego wjeżdżającego do Jerozolimy Chrystusa witano gałązkami palmowymi, na znak uwielbienia i hołdu, na znak zwycięstwa nad śmiercią. W tradycji kościoła palma symbolizuje zatem zarówno mękę, jak i triumf.
Dlaczego „bazie”?
W tradycji ludowej wielkanocna gałąź zielona symbolizuje przede wszystkim siły witalne i coroczną odnowę roślin. Te właściwości mieć miała rosnąca na naszych ziemiach wierzba, o tej porze roku pokryta srebrnymi baziami. Gałązka wierzbowa – nieodzowna w tradycyjnej polskiej palmie, jest rośliną „miłującą życie”, ponieważ najwcześniej okrywa się zielenią, rośnie szybciej niż inne rośliny i w każdych warunkach; a nawet ucięta i zwiędła włożona do wody lub mokrej ziemi, wypuszcza korzenie i zielone listki.
Polskie tradycje związane z palmą
Palmy wykonywane w Polsce, to najczęściej bukiety z gałązek wierzby i roślin zimozielonych (borówka, bukszpan, barwinek), lub tzw. palemki – mające formę barwnych pałek, składające się z powiązanych nicią na patyku suszonych, kolorowych kwiatów, farbowanych traw, mchu, itp.
W niektórych regionach Polski, na ziemi sądeckiej, rzeszowskiej i tarnowskiej, wykonuje się i obnosi w procesji pięknie zdobione – nawet kilkumetrowe palmy. Dzięki organizowanym konkursom tradycja ta jest wciąż żywa, a wykonaniem palm zajmują się całe rodziny.
Poświęcone w kościele palmy zawsze przechowywano z największym szacunkiem, często aż do kolejnej Wielkanocy. Zazwyczaj wkładano je za święte obrazy, aby strzegły domu od złego – z palmami bowiem, którym przypisuje się nadzwyczajne właściwości magiczne ochronne i życiodajne, wiążą się liczne wierzenia i zwyczaje ludowe.
Krzyżyki z palmy lub gałązki z palmowego bukietu przybijano na drzwiach wejściowych, na wrotach obór i stodół w przekonaniu, że strzec je będą od zła wszelkiego, od czarów, nieszczęścia, a przede wszystkim od uderzenia pioruna i pożaru. Po powrocie z kościoła, w wielu regionach polski smagano się wzajemnie palmami da zdrowia, siły i urody. Wierzono, że na człowieka przejdzie z palmy życiodajna siła. Przyniesionymi z kościoła palmami umoczonymi w wodzie święconej kropiono dom oraz całą zagrodę, a także bydło i trzodę, kreśląc nad głowami zwierząt znak krzyża. Przynajmniej jedna bazię – bagniątko – dawano do połknięcia każdej krowie i owcy, aby chowały się zdrowo, dobrze doiły, a czarownice i uroki nie miały do nich dostępu. Z tego samego powodu pilnowano, żeby kawałki palm, lub bagniątka (szczególnie w Wielki Piątek), znalazły się również w kurnikach, chlewach, a nawet w ulach i rybackich sieciach. Krowy wychodzące pierwszy raz na pastwisko przepędzano przez ognisko, do którego wrzucano kawałki palmowych gałązek, lub okadzano je dymem ze spalonej palmy. Z palm robiło się również niewielkie krzyżyki, które z szacunkiem wbijano w skiby ziemi prosząc o błogosławieństwo i urodzaj. Starte na proch palmy używane były niegdyś – wraz z innymi poświęconymi ziołami – do okadzania domów podczas burzy i zarazy, a także do przyrządzania leczniczych wywarów. W całej Polsce, we wszystkich miastach i wsiach, po powrocie z kościoła w Niedzielę Palmową połykano bagniątka, wierząc w ich moc leczniczą, szczególnie przydatną przy zapobieganiu chorób gardła, głowy oraz niestrawności.
A dziś… radzimy Wam, żebyście dla własnego zdrowia zostali w domach. Zaopiekujcie się najbliższymi, wykonajcie wspólnie ozdoby świąteczne, upieczcie smaczne baby. O tym jakie ozdoby świąteczne można zrobić oraz jak w oryginalny sposób „pomalować” jajka, już wkrótce dowiecie się z naszej strony i muzealnego Facebooka. Zaglądajcie do nas!
A.P.
Opracowano na podstawie:
Ogrodowska B., Witaj dniu uroczysty. Wielkanoc w Polsce, Warszawa 2007 r.