«Na pierwszy rzut oka grafiki Artura Golińskiego jawią się nam jedynie jako wysmakowane cytaty z XIX wiecznych tablic, przekrojów technicznych, czy atlasów biologicznych. Poruszają swoją nienaganną dbałością warsztatową, celowo podkreślając swoje niedzisiejsze pochodzenie. Statyczne kompozycje prezentowane na niewielkich formatach aż drażnią swoją pozorną powściągliwością formalną.
W dobie dzisiejszej, dość szokującej i agresywnej sztuki ta propozycja mogłaby się wydawać, co najmniej niewystarczająca, lecz postawa artystyczna tego grafika jest odważną próbą prowokacji, ustawienia się pod prąd modnych trendów nowoczesnej sztuki. Oprócz wyciszenia formalnego zostajemy wciągnięci w dość zaskakującą intrygę intelektualną, skonstruowaną na zasadzie alegorii.
Elementy składowe tej konstrukcji niczym rysunek instruktażowy łagodnie i bezdusznie, litera po literze, wśród eksponatów zalanych formaliną prowadzą nas wprost do tragedii, jednak zupełnie współczesnej egzystencji. Ten przewrotny sposób narracji oraz tak nieuchronna statyka tych zwartych kompozycji zmusza nas do zmiany rytmu odbierania całkiem aktualnych treści. Jest to jak najbardziej współczesny język, tylko pisany „szwabachą”. Czytając krój pisma, a nie słowo, wpadamy w pułapkę zastawioną przez tego twórcę.
Przyglądając się jeszcze uważniej pracom Artura Golińskiego z przerażeniem odkrywam jak daleko „wyrafinowany odbiorca współczesnej sztuki” może zostać wciągnięty w tę przewrotną grę.»
prof. Przemysław Tyszkiewicz
Wystawa czynna do 12 czerwca 2013 r. SERDECZNIE ZAPRASZAMY