Czy jesteście ciekawi, co dzieje się w nieczynnym dla zwiedzających Muzeum?
Dziś uchylę Wam rąbek tajemnicy. Do statutowego zakresu działania Muzeum należy gromadzenie, przechowywanie i udostępnianie zbiorów, a także – jakże istotne – dbanie o eksponaty czyli konserwacja.
Jak wygląda to w praktyce…?
Święci (i nie tylko) ściągają aureole i udają się do spa!
Zabiegi konserwatorskie są uzależnione od materiału z którym się pracuje. Na naszej wystawie stałej „Pszczelarstwo dawne i nowe” dominuje drewno. Materiał ten jest podatny na działanie wody, ognia, zmieniającą się temperaturę i wilgotność (na pewno kojarzycie nasze buchające parą wodną nawilżacze), ale i… szkodniki!
(I nie mam na myśli opuszków palców tych bardziej „dociekliwych” zwiedzających ;)
Drewno to znakomity pokarm dla wielu owadów i ich larw, które ze względu na ten fakt nazywamy ksylofagami (gr. xýlon drewno, phageín jeść), szkodnikami drewna, lub potocznie drewnojadami.
Kiedy myślimy o owadach żerujących w drewnie, jako naturalne środowisko ich występowania typujemy las. Niestety nie tylko, w nawet bardzo starym kilkusetletnim drewnie (!) drzew iglastych i liściastych, żerują larwy. Do najbardziej popularnych, „domowych” szkodników drewna należą: spuszczel pospolity, kołatek domowy i miazgowiec parkietowiec.
Ciekawostka – kołatek domowy osiąga wielkość 2–4 mm. Niekiedy można usłyszeć odgłosy głośnego stukania, raczej niekojarzące się z tak małym owadem. Nie jest to odgłos żerowania – to samiec w porze godowej wybrał twardy fragment drewna i mocno w niego uderza, wytwarzając odgłos podobny do kołatania. Od tego dźwięku pochodzi nazwa tego owada.
Po czym poznać, że mamy nieproszonych gości?
Często trudno jest stwierdzić, że mamy do czynienia z żerowaniem szkodników. Jedną z oznak jest obecność niewielkich otworów na powierzchni drewna, z których wysypuje się charakterystyczna mączka oraz dochodzące z jego wnętrza odgłosy żerowania! (Chrup, chrup, chrup…)
Owady żerując na drewnie, powodują jego mechaniczne uszkodzenie, a niezauważone potrafią czynić prawdziwe spustoszenia. W związku z tym, w Muzeum konieczne jest wykonywanie regularnych i częstych przeglądów drewnianych eksponatów, oraz profilaktyka konserwatorska.
Na poniższych fotografiach możemy zobaczyć obiekty poddane zabiegom konserwatorskim, tj. nasycaniu drewna środkami owado- i grzybobójczymi o długotrwałym działaniu, które dla utrwalenia rezultatów zostały owinięte folią.
Każdy eksponat wymaga indywidualnego traktowania – czasem, tak jak w przypadku słomianych daszków uli, wystarczy użycie odkurzacza.
Pracy jest dużo, a efekt – mamy wielką nadzieję, że już niebawem będziecie mogli podziwiać, na żywo w naszym Muzeum!